Dzisiaj zaglądnęła jesienna szarość do mojego świata
Ale rozproszyły ją już żółte i złote liście na klonach
Zaglądają przez okna, witają się ze mną już o poranku
Szeleszcząc budzą moje jeszcze przymknięte powieki
Zapraszają i zapowiadają piękny dzień, choć słońce gdzieś się podziało
Czyżby w lesie się schowałało?
Może na grzyby poszło, pyszne zapachy przyniesie dnia następnego?
Może zaprosi nas do tańca po jesiennym dywanie?
Może deszcz liści otuli nasze tęsknoty?
Może przypomni kilka letnich chwil?
Może przeglądnie się w zielonych tęczówkach moich oczu?
Może odgadnie sekrety skrywane głęboko na dnie serca?
Może odsłoni krajobrazy zmiennej o tej porze roku aury?
Czas pokaże… trochę jesiennego oblicza.
Troszkę jesieni by Tania Vilson is licensed under a Creative Commons Attribution-NonCommercial-NoDerivatives 4.0 International License.