Majowy maj smutny,
żegna się deszczowo,
ciepłym, burzowym oddechem
lekkiego wietrzyku.
Ma na sobie płaszcz z kwiatów
akacjowych utkany,
pachnie majem, odchodząc
roni łez sporą miarę.
Odwracając się ciągle,
myśli – ktoś mnie zatrzyma,
co chwileczkę przystaje,
co momencik wciąż wzdycha.
Żal opuszczać te strony,
na rok zniknąć z pejzażu
utkanego z bzu kwiecia,
pieśni ptaka i pszczoły.
Kategoria: W kolorach
Jaśmin
Witaj cudowny czerwcu pachnący jaśminem.
W kremowej koronie zwiewnych płatków,
Soczystych liści, pachnący latem.
Rozkwitasz tak w pełni na powitanie
Gorącego lata, tonącego w zieleni
Na początku czasu.
Przychodzisz cichutko już majem rozgrzany,
By nam oferować barwny dywan polny.
Łąk obfitych kwieciem, kolorów, zapachów.
Zniewoleni bez reszty, w oceanie twych skarbów,
Zakochani w twych smakach truskawkowej symfonii,
Zachwyceni jak dzieci sycąc oczy i serca, znajdujemy się znowu.
W oczach naszych szafiry z chabrowego bukietu,
Nasze usta czerwone z malinowej rozkoszy.
Zachód słońca nas wabi, rudo fioletowy,
jakby kąpał się w morzy jagód słodkich i wonnych.
My radośni i młodzi mimo czasu upływu,
Wiosen wiele za nami, jaśminowych czerwcowych,
Wciąż na nowo i chętnie odkrywamy natury
Tajemnice odwieczne, jasne, proste i piękne.
Czereśniowy sad
I znów zakwitł mój czereśniowy sad,
w białych kwiatach utonął znajomy pejzaż,
w rozchylonych do słońca płatkach
chowają się żółte środki,
zawstydzone jak dziewica, którą pierwszy raz zapraszają na bal.
Delikatne lecz intensywne w swym niewinnym zapachu,
w swej subtelnej urodzie świeżej jak poranek.
Uśmiechają się do mnie,
zachęcają urokiem do wędrówki po sadzie,
tak ulotne, tak piękne, znów wzruszają tak mocno.
Wiec oddaję się cała urokowi tej chwili,
by w magicznym zapachu znaleźć znów zapomnienie.