W środku świata

Przy kawiarnianym stoliku

w środku świata

on i ona wpatrzeni

w filiżankach odbity portret

jej i jego

w obłoczkach pary

rozmowa się toczy

a o czym

nie ważne

są tutaj oboje to dziwne spotkanie

po latach po przerwie

gdy tylko zbliżenie

w listów linijkach zapisanych milionach

on i ona

na zawsze daleko

nigdy razem a teraz

mają chwilę dla siebie

słodki smak rogalika w gorzkiej kawie się kocha

na spodeczku okruszki zostawi

na pamiątkę spotkania

które było

już nie wiem

czy to sen był czy jawa

czy to tylko tęsknota zapatrzona w pragnienie

w środku świata.

Na łodzi

Tak

wyłoniła się z mgły

wyrosła na brzegu

czeka

na pasażera

może zagubionego

tego który przychodzi tutaj codziennie

i patrzy w horyzont

on wie

że czas pędzi przemija

ale tutaj przystanął dla nich

i omija dyskretnie

i tą wyspę i plażę i tą łódź na wybrzeżu

tak to trwa

ona tutaj on tam

gdzieś daleko

tu spotkań jest miejsce

tajemniczych

zakazanych

zazdrosnych

ulotnych

jak szalem z mgły co nad ranem otula ich dwoje

kiedyś wsiądą do łodzi

kiedyś…

Pogubiłam się w mojej miłości

poplątałam ścieżki

jeszcze wczoraj inna

dzisiaj już nie wiem

czy i gdzie jestem

drogi się rozeszły

nie było ciebie

moje serce pękło

łez potok zrosił blade policzki

gdzie byłeś

krzyczała moja dusza

gdzie jesteś

wołam

może się jeszcze odnajdziemy

może w dnia ciemnościach

może w świetle nocy

pod powiekami szczęścia

może zbudujemy jeszcze zamek na piasku

schronienie dla dwojga

jestem i mnie nie ma