Zwyczajne

Tak, dotyk

zwyczajny, codzienny,

delikatny, niby niezauważalny

bo nieistniejący.

Tak, uśmiech

zwyczajny, niby codzienny

ukryty za szklanym ekranem

niewidoczny.

Tak, obraz

niby zwyczajny

pięknie namalowany

lecz nierzeczywisty.

Tak, sen

niby zwyczajny,

ale czy się ziści

niemożliwy.

Tak, wysp tysiące

na oceanie życia

ale tylko ta jedna

bez adresu.

Tak, bajka

ale kto jej posłucha

zakończenie dopowie

czy go chcemy, nie chcemy.

Moja Nieznajoma

Moja nieznajoma, powiedziałeś

Uwielbiam gdy przysiadasz niby to roztargniona nad brzegiem jeziora

Dłonie swoje zanurzasz w szmaragdowej toni.

Moja nieznajoma, pomyślałeś

Uwielbiam gdy patrzysz plamką oka na mnie przez koronę księżyca

jak w lustrzane odbicie.

Moja nieznajoma, sptkanie

Uwielbiam nasze spotkania na piaszczystym brzegu rozgrzanej plaży

stóp naszych ślady splątne.

Moja nieznajoma, uczucia

Uwielbiam gdy mówisz do mnie mój Wilku nieokiełznany

w pędzie myśli, których tajniki poznaje.

Moja nieznajoma, tęsknota

Uwielbiam gdy czekasz na mnie na drewnianym tarasie wpatrzona w horyzont

zbliżam się do ciebie.

Moja nieznajoma, labirynt

Uwielbiam tych sekretów okruszki, których tak niewiele i wiele

w sercach naszych miejsce posiadają.

Moja nieznajoma, daleko

Łzy nasze wiatr wysusza nadmorski, smutek odchodzi daleko

radość spotkań zostawia.

Moja nieznajoma, tajemnica…

Hej !

Już późno, a jednak

My razem jak zawsze

Spleceni ta nicią, której nic nie zerwie.

Ni siła, ni brak jej,

Ni niemoc, ni kruchość

Ten związek jest zawsze

Na zawsze i ponad

Gdzieś krążą te myśli

Co czas splatać umie

A siły wytrwania

Co niosą nas na przód

do tamtych wspomnień.

W sny się zamieniamy,

w snach nasze spotkania,

tam nasze miejsce i tam zostaniemy…